Hejka! Żyję i staram się walczyć. Idzie bardzo opornie, ale dzisiaj odniosłam mój sukces- zjadłam 3/4 jednej mandarynki i wreszcie to poczułam. Lekkość, to piękne uczucie głodu które dodaje skrzydeł. Więc do jutrzejszego wieczora nie mam zamiaru nic jeść, zobaczymy co na wadze słychać. Trzymajcie się moje drogie!