Hejka! Żyję i staram się walczyć. Idzie bardzo opornie, ale dzisiaj odniosłam mój sukces- zjadłam 3/4 jednej mandarynki i wreszcie to poczułam. Lekkość, to piękne uczucie głodu które dodaje skrzydeł. Więc do jutrzejszego wieczora nie mam zamiaru nic jeść, zobaczymy co na wadze słychać. Trzymajcie się moje drogie!
Wracaj wracaj! Tu masz wsparcie w dążeniu do celu! Wszystko jest realne i do osiągnięcia, także czekam za nowym wpisem :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!