Hejka!
Dzisiaj minął miesiąc od mojego ostatniego postu. Przez ten czas dużo się zmieniło. Zaniedbałam dietę i ćwiczenia, nie brałam leków, nie dbałam o odchudzanie. Przez to dojechałam do 65kg [*].
ALE KONIEC LENISTWA! Od jutra ruszam z kopyta.Wracam do 2 litrów wody,herbat zielonych i czerwonych. Mam również błonnik i afrykańskie mango.
Jeśli chodzi o posiłki... jestem obecnie na etapie spektakli i prób, czyli ogólnego zabiegania. Wskakuję w dietę MŻ - im mniej tym lepiej. Odpuszczam sobie wszystkie kolacje a przerzucam się na owoce. Raz w tygodniu będę chodzić na fitness,raz w tygodniu bieganie, lub basen, oraz co wieczór ćwiczenia z Mel B.
Moim celem jest do 6 listopada zejść do 60kg (wtedy mam bardzo ważny,premierowy spektakl) a 18 listopada waga musi wskazywać 57kg (mój półmetek).
Błagam trzymajcie kciuki i mnie wspierajcie, bo z końcem wakacji moja motywacja wyparowałą.
Trzymajcie się chudo- Tłusta Blue
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz