Hej Kochana!
Co u Ciebie? Jak żyjesz? Jak twa dieta?
U mnie pomalutku, pierwsze dwa dni głodówki były bardzo ciężkie. Doskwierał mi ten słynny ucisk w żołądku,ale nie dałam się pokonać. Słynnego mego pierwszego dnia zmiany i startu nowego życia, wieczorem postanowiłam zażyć środek przeczyszczający by na dzień następny mieć jasny obraz na czym dokładnie stoję i ruszyć bez wymówek,że ważę tyle bo mój organizm ciągle ma zbędne ułamki sprzed startu. Start był w poniedziałek. We środę waga pokazała o 0.2kg więcej w porównaniu z dniem poprzednim. Z tego co pamiętam nie było to spowodowane jedzeniem, tylko lekkim nadmiarem wody. Dalej wszystko się ładnie ułożyło.
Przyznam się Wam,że mija 5 dzień i idzie mi póki co bardzo dobrze. Spadło ponad 1.5 kg,lecz dokładny obraz będę mieć w sobotę rano. Mimo doskwierających upałów wyrabiam te 10 000 kroków dziennie i min.15 pięter. Ruch póki co minimalny,ale na pierwszym etapie chcę dać kopa mojemu układowi pokarmowemu.
Postanowiłam sobie,że co 5-6 dni będę brała środki przeczyszczające. Cóż mogę Ci jeszcze napisać? Tęsknie bardzo za słodyczami, zwłaszcza za batonem Prince-Polo i tostami z serem i szynką. Na tym chyba koniec tego posta.
Poniżej wstawiam Ci jak wagowo wyglądał mój tydzień.
PRZYPOMINAJKA: data , potem jest to co chciałam osiągnąć a kolejna liczba to ile ostatecznie osiągnęłam w tym dniu.
(p)- oznacza ,że tego dnia brałam środki przeczyszczające
START: 67
14.08- 66.7 -66.4 (p)
15.08- 66.4 -65.9
16.08- 66.0 -66.1
17.08- 65.7 -65.5
18.08- 65.3 - (?) (p)
Całuję- Pomału Chudnąca Lecz Ciągle Gruba Blue
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz