Hejka Piękna!
Gdy zagłębiałam się w tematykę ruchu pro ana, by dobrze przygotować się do diety i głodówki znalazłam mnóstwo zasad, punktów, dekalog jak żyć z Aną i jak oszukiwać bliskim. Postanowiłam się troszkę odnieść do dekalogu,by uchronić siebie i może Ciebie przed autodestrukcją.
Żeby nie było fali hejtu, gdy już ktoś zacznie czytać mojego bloga, nie krytykuję ruchu pro ana, bo sama do niego wchodzę, nie chcę Cię obrazić jeśli stosujesz się do tych zasad, to jest moje zdanie i mój punkt widzenia
DEKALOG ANOREKTYCZKI
1) Jeśli nie jesteś chuda to znaczy,że nie jesteś atrakcyjna
Tutaj nie mam nic do powiedzenia,bo się z tym zgadzam
2) Bycie chudą jest ważniejsze od bycia zdrową.
AAAAAA! Laska, nie daj sobie tego wmówić, nic ma nic ważniejszego od zdrowia. Jako osoba, która wytłukła się po szpitalach,była kłuta pierdyliard razy,nie miała siły do wstania z łóżka mogę śmiało powiedzieć,że zdrowie jest ważniejsze. Bo gdy przesadzisz to przed kim będziesz pokazywać swe chude ciało? Przed personelem szpitalnym?
3)Będziesz się głodziła i robiła wszystko co w twojej mocy, aby wyglądać szczuplej
4)Nie będziesz jadła bez poczucia winy
Ciesz się z posiłku, z każdego kęsu, delektuj się smakiem. Po głodówce niech on będzie wręcz nagrodą za wytrzymanie. Nie obrzydzaj sobie posiłu,kiedy już go jesz. Jesteś człowiekiem i musisz jeść a jak powiesz swojemu wiecznie głodnemu brzuszkowi,że przecież jadł przecudowny posiłek może lepiej zniesiesz kolejną głodówkę. Wszystko zależy od psychiki a dodatkowe dołowanie się nie przyśpieszy procesu chudnięcia.
5)Nie będziesz jadła niczego(ponad program) bez ukarania siebie za to
Czy nie lepiej teraz to tak wygląda i brzmi? Przecież trzeba jeść to naturalne, jednak gdy wykraczasz ponad postanowienie powinnaś się ukarać. Jednak według mnie "karą" powinien być wysiłek fizyczny, odmówienie sobie przez tydzień jakiejś przyjemności a nie ciągłe przeczyszczanie się i wymiotowanie bo się zawaliło bilans. To nas wręcz uczy,że "Mogę w sumie zjeść tabliczkę czekolady a za 30 minut pójdę się tego pozbyć"
Nie zawsze w przeszłości udawało mi się to wykonać,zdarzało mi się i zdarza wymiotować, czy czyścić, ale nie przy każdej okazji. Hardujmy, też nasze charaktery.
6)Będziesz liczyła każdą kalorię i ograniczała ich ilość
7)Najważniejsze jest to co mówi waga (patrz dopisek niżej)
8)Chudnięcie jest dobre a przybieranie na wadzę złe
Gdy mówi,że od wczoraj jest Cię o 0.2 więcej to oznacza."Woda Ci się zatrzymała jeszcze nie dramatyzuj, miej wszystko pod kontrolą i obserwuj". Wahania wagi to brak tragedii.Gdy wahasz się dłużej niż 3 tygodnie, lub od 3 tygodni stopniowo tyjesz wtedy coś zmień.
9)Nigdy nie jesteś "zbyt" chuda
Laskaaa to Ty masz się sobie podobać. Czasami może też tak masz,że niektóre thinpiracje Cię obrzydzają? Ja czasem tak mam. Silna psychika! Gdy odchudzasz się dużo lub długo nie sukcesem jest odchudzić się do śmierci,lecz umieć powiedzieć sobie dość. By w tym całym odchudzaniu nie zwariować.
10) Bycie chudą i niejedzenie są dowodami prawdziwej siły woli.
Wiem,że niektóre rzeczy powinno się brać z przymrużeniem oka,ale wiem,że mnóstwo dziewczyn stosuje się do niego od deski do deski co mnie troszkę przeraża.
Trzymaj się pięknie i mądrze
Grubiutka Blue
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz