Hej Słońce!
Witam Cię w tym ostatnim dniu sierpnia :) Czy powiedziałaś sobie,że od jutra dieta czy raczej należysz do tych co wolą działać niż ględzić?
Ten dzień był strasznie zabiegany. Do godziny 16 przeszłam prawie 10 km, bo tyle było załatwień. Dziś powiedziałam sobie,że ma być głodówka i póki co idzie mi bardzo dobrze. Jedynym grzeszkiem dzisiaj była kawa late ale ciii....Zrobiłam sobie 10 minutowy trening pośladków z Mel B i jest moc <3
Trening ten jest jednak tam fajny miły i przyjemny,że nie wiem czy nie będę go robić codziennie. Postanowiłam,że oprócz chudego brzuszka fajnie byłoby mieć ładną pupcie. Na brzuszek przyjdzie ostry czas w 2 etapie.
Postaram się jutro napisać wagę z poranka. Jutro ma być kolejny zabiegany dzień...czyli kolejna głodówka. W takie dni zdecydowanie łatwiej jest mi ją utrzymać, bo nie mam czasu na myślenie o głodzie. Swój błonnik i mango pięknie zażywam i pilnuję tego. Zastanawiam się nad kupieniem tabletek na zatrzymanie wody w organizmie. U mnie jest to rodzinne i może to też jest moim problemem. Staram się pić dużo wody...a mało z tego wraca.
Nadchodzi rok szkolny a gdy spotkałam się dzisiaj z większą grupą znajomych... to nikt nie zauważył jakiejś zmiany we mnie. Troszkę mnie to dobiło. Okay to nie było 7 kg tak jak planowałam a 4.5 więc już powinni coś widzieć. Serio złapałam doła w tej kwestii dlatego chcę jeszcze bardziej cisnąć. Planuję by jutro rano lub w sobotę waga pokazała te głupie 62kg. A jakby to było jutro to może przez weekend dobiłabym do 61.5. Strasznie gdybam... ale nie ukrywam,że zależy mi na tym. Pragnę by znajomi z klasy gdy mnie zobaczą w poniedziałek powiedzieli "Wow...pięknie wyglądasz...schudłaś" z premedytacją chyba założę tę samą sukienkę, w której byłam zakończeniu. By mogli dostrzec jakiś progres.
Tłuścioszek Blue
Cześć! Chętnie bym popisała z kimś, kto również toczy walkę ze swoją wagą. Jeśli masz ochotę, pisz- trymakeana@wp.pl
OdpowiedzUsuń